Chińscy rolnicy obawiają się niedoborów żywności
Chińscy rolnicy stoją w obliczu trudnego sezonu sadzenia. Zmagają się z niedoborem siły roboczej, nasion i nawozów. Jest to efektem ogólnokrajowej blokady, którą wprowadzono aby kontrolować rozprzestrzenianie się koronawirusa. Badanie przeprowadzone przez Qufu Normal University, w zeszłym miesiącu, wśród urzędników wsi w 1636 powiatach wykazało, że 60 procent respondentów było pesymistycznie lub bardzo pesymistycznie nastawionych do sezonu sadzenia. Ponury nastrój wywołały obawy przed brakiem żywności w najbardziej zaludnionym kraju na świecie. Ograniczenia w ruchu drogowym odbiły się na działalności rolniczej.
„Chiński przemysł rolny upadł bez swobodnego przepływu siły roboczej i surowców” – powiedział Ma Wenfeng, analityk w CnAgri, firmie konsultingowej w Pekinie.
Chińskie gospodarstwa rolne w dużej mierze polegają na pracownikach migrujących i walczą obecnie o znalezienie wystarczającej liczby pracowników. Problemem jest zawieszenie transportu publicznego.
Wanga Heqing, właściciel 94-hektarowej farmy w południowej prowincji Guangdong powiedział, że 80 procent jego pracowników było uwięzionych w domu w zachodniej prowincji Guizhou z powodu ograniczeń w podróżowaniu. Zamiast uprawy kapusty i kukurydzy cukrowej, jak planował, pan Wang przeszedł na ryż, który jest mniej pracochłonny. Ale ryż sprzedaje się za ułamek ceny warzyw. „Niedobory siły roboczej poważnie uderzyły w farmy warzywne w Guangdong”, powiedział Wang, „ale musimy pracować z tym, co mamy”.
Lokalne fabryki miały trudności z ponownym otwarciem z powodu ograniczeń w podróżowaniu, które zostały utrzymane pomimo spadku oficjalnej liczby nowych przypadków wirusów. Dyrektor wykonawczy Beifeng Agricultural Production Means Group, duży dystrybutor nawozów, powiedział, że północno-wschodnie prowincje, które produkują większość zboża w kraju, borykają się z niedoborem 1,3 mln ton nawozów fosforowych, czyli 40 procent rocznego zużycia. „Będziemy mieć problemy z utrzymaniem produkcji rolnej na bezpiecznym poziomie, jeśli niedobór nie zmniejszy się w ciągu najbliższych 30 dni” – powiedział urzędnik.
Analitycy twierdzą, że gwałtowny spadek produkcji rolnej, zwłaszcza zbóż, grozi zaostrzeniem inflacji cen żywności, która w lutym osiągnęła najwyższy poziom od 12,9 lat, wynoszący 21,9 procent. Stanowiłoby to polityczne wyzwanie dla rządzącej partii komunistycznej, którą już oskarżono o zatuszowanie epidemii.
Tłumaczenie własne za https://www.ft.com/ [18.03.2020]
Wielka Brytania. Rolniku – musisz mieć plan B!
Rolników zachęca się do zapisania szczegółów ich codziennych czynności, aby zwierzęta mogły być nadal karmione i mogły być wykonywane niezbędne prace w przypadku zachorowania rolnika.
W miarę narastania obaw, że pandemia rozprzestrzeni się szybko w nadchodzących tygodniach, ostrzegano rolników, którzy często prowadzą jednoosobową działalność z niewielkim wsparciem, że muszą pilnie opracować plany awaryjne dla ich indywidualnych sytuacji.
Cielęta, jagnięta i prace polowe są obecnie w pełnym rozkwicie, a zwierzęta gospodarskie należy codziennie karmić i pielęgnować. Dlatego bardzo ważne jest, aby dobrostan zwierząt nie był zagrożony, jeśli rolnik zachoruje.
Wiejska organizacja charytatywna RSABI dociera do rolników, starając się zapewnić, aby wszystkie sektory społeczności rolniczej były jak najlepiej przygotowane na nadchodzące tygodnie.
Nina Clancy, dyrektor naczelny organizacji charytatywnej, zaapelowała do branży o rozpoczęcie planów już teraz, aby przyjaciele, rodzina, sąsiedzi, kontrahenci lub wolontariusze byli przygotowani i mogli podjąć niezbędne codzienne prace.
„Każda sytuacja jest inna, więc proszę, przygotujcie plany, ponieważ jeśli dostaniecie tego wirusa, będziecie chorzy i niezdolni do pracy” – powiedziała.
„Pomagamy w jak największym stopniu, aby zbliżyć ludzi do siebie i pomagamy, w razie potrzeby, w płatnościach za robociznę w najtrudniejszych sytuacjach, ale każdy musi o tym teraz pomyśleć.
„Pomyśl o tym, kto może przejąć kierowanie i porozmawiaj z nimi. Konieczne jest planowanie z wyprzedzeniem.”
Tłumaczenie własne za thecourier.co.uk [23.03.2020 r.]
USA. Rolnicy nie mogą dowolnie zwiększać, ani zmniejszać produkcji. Do tego dochodzi problem z planowaniem
„…przed pandemią popyt na usługi gastronomiczne był „bardzo przewidywalny”. Ale teraz, kiedy restauracje zamykają drzwi, a sklepy spożywcze widzą gwałtowny wzrost zakupów, rolnikom będzie trudniej dowiedzieć się, ile będą mogli sprzedać i komu.”
„Dostosowanie się do zmian popytu zajmie sklepom spożywczym trochę czasu. Ceny niektórych podstawowych artykułów spożywczych, takich jak jajka, wzrosły ponieważ popyt znacznie przewyższa podaż. Niektóre amerykańskie banki żywności „zgłaszają gwałtowny spadek dostaw żywności od dostawców detalicznych z powodu gromadzenia zapasów w całym kraju.”
„W przeciwieństwie do niektórych producentów towarów, o stabilnym okresie przechowywania, rolnicy mają bardzo małą elastyczność w tym zakresie. Obowiązuje ich ścisły harmonogram sadzenia i zbioru. Nie mogą dowolnie zwiększać, ani zmniejszać produkcji.
„Brzoskwinia dziś jest dobra, jutro już nie. Tak szybko dojrzewają”, powiedział Chalmers Carr CNN Business. Carr jest właścicielem i operatorem Titan Farms w Ridge Spring w Południowej Karolinie, gdzie oprócz papryki i brokułów uprawia na około 6 200 akrach brzoskwinie.
W odniesieniu do jagód i truskawek powiedział: „jeśli zostawisz je na krzaku jednego dodatkowego dnia, to są one praktycznie bezwartościowe”. Posłużył się także przykładem zbioru papryki. Ten trwa od dwóch do pięciu dni.
Tłumaczenie własne na podstawie cnn.com [31.03.20]:
USA. „Ludzie nadal muszą jeść, ale najwyraźniej będą jeść inaczej”
Ceny mleka zwykle spadają wiosną, ponieważ produkcja naturalnie wzrasta przy łagodniejszej pogodzie. Stephenson powiedział, że większość ekonomistów branży mleczarskiej spodziewa się znacznie większego spadku niż zwykle, ponieważ pandemia powoduje znaczne spowolnienie popytu międzynarodowego i krajowego. „Ludzie nadal muszą jeść, ale najwyraźniej będą jeść inaczej. Około jednej trzeciej produktów mlecznych sprzedawano zwykle za pośrednictwem punktów gastronomicznych, restauracji itp.
Tłumaczenie własne za wpr.org [ 23.03.2020 r.]
Wielka Brytania. Mokra zima, koronawirus, niedobór pracowników sezonowych…
Country Land and Business Association (CLA), które reprezentuje ponad 30 000 właścicieli gruntów i firm wiejskich, szacuje, że niedobór pracowników może osiągnąć 80 000 w kluczowym momencie i spowodować, że uprawy gniją na polach.
„Musimy uznać, że podaż pracy rolników jest zagrożona” – powiedział prezes CLA, Mark Bridgeman. „Niedobór 80 000 pracowników to coś, czego nigdy wcześniej nie widzieliśmy.” Pracownicy z innych sektorów mocno dotknięci kryzysem koronawirusa mogą zostać szybko przeszkoleni do pracy w rolnictwie. „Potrzebujemy pilnej pomocy rządowej, aby pomóc w pozyskiwaniu pracowników i promocji miejsc pracy” – powiedział Bridgeman. „Czas jest najważniejszy. Jeśli nie uda nam się znaleźć tych kluczowych pracowników, to firmy zbankrutują.”
Departament Środowiska, Żywności i Spraw Wsi ogłosił nowy fundusz w wysokości 6 mln funtów dla rolników po mokrej zimie i złagodzenie niektórych zasad dotyczących tego, co mogą uprawiać.
Koordynator kampanii “dig for victory”, Jyoti Fernandes, powiedział: „Kryzys uwypukla wrażliwość naszego zglobalizowanego systemu żywnościowego, który w nadchodzących latach tylko się pogorszy, jeśli nie zainwestujemy w budowę odpornego, zróżnicowanego lokalnego systemu żywnościowego. Domagamy się natychmiastowego i znaczącego działania rządu, aby zapewnić wszystkim dostęp do zdrowej żywności po przystępnych cenach.”
Ashley Wheeler, ogrodnik z Devon, powiedział: „Potrzebujemy pomocy w koordynowaniu dystrybucji żywności, którą rolnicy i hodowcy mają do lokalnych społeczności, szczególnie tych wrażliwych i izolowanych”.
Tłumaczenie własne za www.theguardian.com [20.03.2020 r.]
Opracowanie: NSZZ RI “Solidarność” POMORZE ZACHODNIE
http://pracanaroli.pl/
Fot. domena publiczna