Press "Enter" to skip to content

KOMUNIKAT #ZachodniopomorskieROL #protestrolników 14.02.23

W efekcie naszych wcześniejszych akcji protestacyjnych w dniach 17 stycznia i 3 lutego 2023r. oraz akcji protestacyjnej prowadzonej przez rolników przy przejściach granicznych z Ukrainą, Przedstawiciele Rządu RP zaprezentowali w ubiegłym tygodniu, dwa projekty działań mających stanowić odpowiedź na nasze postulaty.

[pod tekstem PDF ulotki do pobrania]

Zapowiedziane rozwiązania są raczej „wrzutką medialną” mającą pozyskać przychylność pozarolniczej części społeczeństwa, niż próbą rzeczywistego rozwiązania istniejących problemów.

Dlatego jesteśmy zmuszeni do przeprowadzenia w dniu 14 lutego 2023 r. kolejnej akcji protestacyjnej w obronie naszych rodzinnych warsztatów pracy oraz bezpieczeństwa żywnościowego naszego narodu.

UZASADNIENIE

  1. W dniu 8 lutego 2023r. przedstawiono ofertę pożyczki dla rolników PKO BP, która zdaniem wicepremiera Henryka Kowalczyka jest dostosowana do potrzeb rolników, bo zawiera między innymi:
  • możliwość otrzymania pożyczki do 300 tys. zł bez zabezpieczeń na 5 lat (lub do 500 tys. zł z zabezpieczeniami);
  • najniższą na rynku marżę (zdaniem wiceprezesa zarządu PKO BP Pawła Gruza);
  • harmonogram spłat dostosowany do specyfiki produkcji rolnej.

Przy każdej okazji rozmów z przedstawicielami władz państwowych podkreślamy, że nasze rolnictwo potrzebuje rozwiązań systemowych, a nie rozdawanych przy różnych okazjach środków z budżetu państwa. Podobnie jest z problemem kredytowania rolnictwa. Naszym celem jest wypracowanie systemowych rozwiązań w zarządzaniu ryzykami w rolnictwie, w tym w obszarze kredytowania. W czasie spotkania władz NSZZ RI „Solidarność” z premierem Mateuszem Morawieckim i wicepremierem Henrykiem Kowalczykiem w dniu 10 stycznia br. wiceprzewodniczący Związku Edward Kosmal, zwrócił uwagę na potrzebę utworzenia banku specjalizującego się w kredytowaniu rolnictwa.

Odnosząc się bezpośrednio do przedstawionej w dniu 8 lutego br. oferty, można stwierdzić, że jak zwykle problem tkwi w szczegółach. Należałoby ocenić realne oprocentowanie proponowanego produktu, wartość wiboru oraz inne koszty związane z udzieleniem kredytu.

Deklarujemy gotowość do rozmów w celu wyjaśnienia wszelkich wątpliwości i wypracowania właściwych rozwiązań systemowych.

  1. W dniu 9 lutego 2023r. wicepremier i minister rolnictwa Henryk Kowalczyk przedstawił projekt działań, jak to określił: „aby wesprzeć rolników w obecnej, trudnej sytuacji na rynku zbóż spowodowanej wojną na Ukrainie”.

    Wicepremier H. Kowalczyk poinformował, że:
  • występuje z wnioskiem do Rady Ministrów o uruchomienie pomocy szczególnie dla województw przyległych do granicy z Ukrainą,
  • równocześnie występuje z wnioskiem do Komisji Europejskiej aby pomoc ta mogła być sfinansowana z rolniczej rezerwy kryzysowej KE,
  • wsparcie będzie polegało na dopłatach do sprzedanych zbóż: pszenicy i kukurydzy.

Wicepremier stwierdził również, że: „Dzięki tej pomocy będzie możliwe uruchomienie eksportu i opróżnienie pełnych magazynów zbóż przed sezonem żniw”.

Odnosząc się do słów wicepremiera należy przypomnieć, że naszym zdaniem wojna na Ukrainie, co prawda uruchomiła szereg niekorzystnych procesów ale obecna sytuacja na rynku zbóż została wygenerowana przez Unię Europejską i zaniedbania naszej administracji państwowej.

Trudno również zrozumieć związek między wprowadzeniem bardzo ograniczonych dopłat do bieżącej sprzedaży, a uruchomieniem eksportu ale chcemy wierzyć, że to wicepremier ma rację. Jednak będziemy uważnie monitorować rozwój sytuacji w 2023 roku oraz latach następnych.

Najwięcej kontrowersji budzą jednak szczegóły przedstawionej propozycji:

  • wysokość dopłat będzie uzależniona od odległości danego województwa od portów, ponieważ zdaniem wicepremiera, ta wpływa na cenę zbóż. Rolnicy z województw graniczących z Ukrainą (podkarpackiego i lubelskiego) będą mogli otrzymać 250 zł do sprzedanej tony pszenicy. W województwach: małopolskim, świętokrzyskim, mazowieckim i podlaskim rolnicy otrzymają dopłatę 200 zł, natomiast rolnicy z pozostałych województw otrzymają 150 zł.

W ten sposób tworzy się pierwsze pole nieporozumień, przecież z centrum województw: śląskiego, opolskiego czy dolnośląskiego do Gdańska jest dalej niż z centrum woj. podlaskiego czy mazowieckiego, nie mówiąc o północnej części tego województwa. Czy na pewno odległość od portów jest jedynym kryterium?

  • kwota pomocy będzie zależała od zadeklarowanych wcześniej w ARiMR powierzchni uprawy i pszenicy i kukurydzy. Pomoc będzie udzielana do 60 proc. plonu i do powierzchni 50 ha upraw.

Zasady te, to potencjalnie kolejne pole konfliktu i kolejne niezrozumiałe i nieodpowiedzialne działanie dyskryminujące rodzinne gospodarstwa towarowe. Taka dyskryminacja rodzi również wątpliwości prawne.

  • maksymalna kwota dopłaty do hektara będą także zależały od województwa i będą wynosiły:
    • lubelskie, podkarpackie: 825 zł do ha, 1050 do ha kukurydzy;
    • małopolskie, świętokrzyskie, mazowieckie, podlaskie: 660 zł do ha pszenicy, 840 do ha kukurydzy;
    • pozostałe województwa: 495 do ha pszenicy, 630 do ha kukurydzy.

Również to rozwiązanie budzi wątpliwości i tworzy potencjalne źródła konfliktu.

Aby uzyskać pomoc trzeba będzie oprócz wniosku złożyć dowód sprzedaży w postaci faktury. Będą uznawane faktury wystawione od 15 grudnia 2022r. do 31 maja 2023r.

Przedstawiony projekt pomocy nie odnosi się w ogóle do innych elementów rynku produktów rolnych, który został zdemolowany niekontrolowanym importem z Ukrainy, takich jak rzepak, pozostałe zboża, olej czy drób, a przecież to system naczyń połączonych. Potrzebne są więc działania kompleksowe.

Nie uspakajają nas okrągłe słowa, potwierdzające nasze postulaty, że potrzebne jest usprawnienie działania korytarzy solidarnościowych, czy ograniczenia jakościowe i dokładna kontrola sprowadzanych produktów.

Dobrze, że wicepremier zauważa potrzebę zwiększenia możliwości przeładunkowych naszych portów.

Jednak sytuacja jest tak nabrzmiała, że wymaga szybkich radykalnych działań ze strony Rządu RP!!!

Wystarczy porównać potencjał rolnictwa ukraińskiego, dysponującego trzykrotnie większą powierzchnią użytków rolnych i gruntów ornych (zdecydowanie lepszych jakościowo), na dodatek produkującego bez unijnych ograniczeń, żeby stwierdzić, że długo takiej nierównej konkurencji, bez zdecydowanej pomocy państwa nie wytrzymamy. W trakcie konferencji w dniu 9 lutego br., wicepremier H. Kowalczyk zapowiedział swoją wizytę na granicy z Ukrainą. Wizyta już po ośmiu miesiącach w miejscu generującym tak wielkie zagrożenia, to iście gospodarskie podejście. Gratulujemy!!!

Komitet Protestacyjny Rolników Województwa Zachodniopomorskiego
NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność
KOMUNIKAT z dnia 14.02.2023 r.