Nasz Związek, NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność”, którego 40-rocznicę rejestracji będziemy obchodzili w 2021 roku, zrodził się ze sprzeciwu wobec totalitaryzmowi. Mimo zdecydowanego oporu ówczesnych władz został zarejestrowany dzięki pomocy Kościoła, szczególnie Ks. Prymasa Kard. Stefana Wyszyńskiego oraz zdecydowanemu wsparciu „Solidarności” robotniczej. Wyrastamy z głębokiego poszanowania tradycji i dorobku poprzednich pokoleń. Naszym zdaniem tylko ład gospodarczy i społeczny oparty na tych wartościach może zapewnić szacunek i godne traktowanie rolników i ich pracy.
Przywiązanie do tradycji i wiary ojców staramy się kultywować bez względu na okoliczności. W 2012 roku przyszło nam spędzić święta w czasie protestu w Szczecinie na Wałach Chrobrego. Nie wyobrażaliśmy sobie, aby nawet w tych okolicznościach nie zorganizować Wigilii.
Była choinka, stoły z wigilijnymi potrawami i wspólne kolędowanie. Na czas Świąt Bożego Narodzenia zaprzestaliśmy przejazdów traktorami przez miasto. W Wigilię odwiedził nas Metropolita Szczecińsko-Kamieński, a także Wojewoda Zachodniopomorski z Wicewojewodą, Przewodniczący Zarządu Regionu „Solidarności”, wspierającej protest oraz Dyrektorzy ANR
Oddział Terenowy w Szczecinie. Rolnicy podkreślali, że doceniają gest władz ale mimo, iż atmosfera jest świąteczna, to protest trwa nadal.
Później głos zabrał Ks. Abp Andrzej Dzięga: – To jest chwila szczególna i w takim dniu nie mogło mnie tu nie być – zaczął. – Wiem o was od samego początku, modlę się za was i nasłuchuję. A jednocześnie chcę wam podziękować i pogratulować tego systemu, który sobie wypracowaliście. W którym staracie się maksymalnie oszczędzać miasto, żeby jak najmniej było utrudnień, a jednocześnie cierpliwie trwacie na warcie, na posterunku. – Według mojego rozeznania nie ma tutaj troski o interes jednego, drugiego czy dziesiątego rolnika! – kontynuował Ksiądz Arcybiskup – Jest w was naprawdę troska o pokolenia. Troska o interes wspólny, o dobro wspólne. Wręcz o interes narodowy – mówił.
Arcybiskup podkreślał, że rolnicy o swoich problemach mówią od dawna. – Macie prawo o tym mówić. Bo ziemia nie jest na jeden rok, na dziesięć czy nawet sto lat. Stwierdził też, odnosząc się niejako do wykupu ziemi przez obcokrajowców: – Jeśli fabryka się nawet zniszczy, spali, zrujnuje, to można za 10 czy 50 lat, w tym samym miejscu, taką samą fabrykę pobudować. Jeżeli warsztat ziemi ornej przejdzie raz w inne ręce, on już nie wraca łatwo.
Również obszerne fragmenty Listu Pasterskiego na Boże Narodzenie, czytanego w kościołach Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej, Ks. Abp Andrzej Dzięga poświęcił rolniczemu protestowi. Zamieszczamy je poniżej:
„Sercem ogarniam też i szczególnie pozdrawiam rolników z naszego Województwa Zachodniopomorskiego, którzy już od kilku tygodni prowadzą w Szczecinie swój rolniczy protest przeciwko wadliwej metodzie sprzedaży, a właściwie wyprzedaży polskiej ziemi ornej w ręce obcokrajowców. Rozumiem ten protest jako wielkie wołanie zwykłych polskich obywateli do władz Rzeczypospolitej o uznanie wreszcie problemu własności ziemi jako polskiej racji stanu nad Odrą i Bałtykiem. To jest naprawdę ważny temat. Chodzi tu przecież o własność ponad połowy całej powierzchni gruntów rolnych naszego województwa.
Wielokrotnie rolnicy już przypominali, że sprzedaż polskiej ziemi jest aktem jednorazowym i nieodwracalnym. Ziemia ta powinna zaś skutecznie służyć zabezpieczeniu żywności także na szereg następnych pokoleń. To jest ważne również dla mieszkańców polskich miast. Ziemia ma służyć nie tylko jej prywatnym właścicielom, ale także państwu polskiemu jako całości. Jest faktem, że obcokrajowcy są równie dobrymi gospodarzami jak Polacy, ale jest też faktem, że te gospodarstwa powinny przede wszystkim wzmacniać polskie życie gospodarcze. Z tej racji także gospodarka narodowa winna odpowiednio chronić polski stan posiadania. Dziwne jest, że rozumieją to prości rolnicy i mają odwagę o tym mówić, zaś wydają się tego nie rozumieć odpowiedzialni za to państwowi urzędnicy. Dziękujemy Wam – polscy rolnicy, że od lat chcecie o tym rozmawiać z przedstawicielami rządu. Jest nam przykro, że Wasz głos ciągle jest wyciszany.
Czas Narodzenia Pańskiego jest naszym powrotem do Betlejem, a więc do Źródła pokoju serc, za którym łatwiej może być uzyskane także porozumienie woli. Życzymy Wam, aby Wasze szczere wołanie o dobro wspólne naszej Ojczyzny nie naruszyło Waszego religijnego przeżywania Uroczystości Narodzenia Pańskiego. Niech Jezus Chrystus – Dawca sprawiedliwości, błogosławi Waszym działaniom dla dobra Rzeczypospolitej.
+ Andrzej Dzięga Arcybiskup Metropolita Szczecińsko-Kamieński”
Opr. red. / Fot. Internet / GS24.pl zobacz