Józef Leszczyński, sztandarowy pocztu NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność” na Pomorzu Zachodnim, członek Zachodniopomorskiej Rady Wojewódzkiej, uczestnik protestów w obronie Polskiej Ziemi, zginął 9.10.2019 r. śmiercią tragiczną w trakcie wykonywania prac polowych. Pożegnaliśmy naszego Kolegę w dniu 19.10.2019 r. w Marianowie.
Jeszcze 5 października 2019 r. widzieliśmy się w Węgorzynie. Dyskutowaliśmy o sprawach ważnych dla naszego środowiska w trakcie posiedzenia Zachodniopomorskiej Rady Wojewódzkiej. We wrześniu br. wspólnie modliliśmy się w Częstochowie. Józef był zaangażowany w przygotowanie naszego udziału w Ogólnopolskich Dożynkach Jasnogórskich. Zawsze mogliśmy na Niego liczyć.
Mowę pożegnalną w imieniu NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność” wygłosił kol. Henryk Dzidkowski. Oto jej treść:
„Pożegnanie śp. Józefa, Marianowo, 19 października 2019 r.
Pogrążona w smutku rodzina, przyjaciółki, przyjaciele ostatniej drogi śp. Józefa. Życie ludzkie w języku prawniczym jest to proces.
Dla jednej osoby dłuższy dla drugiej krótszy ale kończy [się] tym samym wyrokiem i odejściem z tego świata.
Józef, Ty nie odszedłeś, Ty zostałeś wyrwany jak dorodne owocujące drzewo w czasie wielkiej burzy. Urodziłeś się w Trąbkach 30 stycznia 1953 roku. Dorastałeś w pobliskiej i popularnej tu miejscowości w Barzkowicach. Tu rozpoczynałeś własne rodzinne życie. Pomimo młodego wieku miałeś pracę na kierowniczym stanowisku, wielkie marzenia, ogromne perspektywy. W Mielęcinie, w którym przez prawie [ ] lat mieszkałeś było wielu rolników i wiele gospodarstw. Po zmianie systemu jak w całej Polsce gospodarstwa w większości padały jak przysłowiowe muchy. Ciebie wówczas proszono abyś ratował jedno z tych gospodarstw obiecując Ci przysłowiowe złote góry. Dzisiejszy dzień nie jest stosownym aby odtworzyć historię Twojego zaangażowania i twoich osiągnięć. Gospodarstwo przetrwało, zaowocowało ale mało kto wie jakim odbyło się to kosztem. Kiedy nastąpił punkt kulminacyjny Twojego załamania miałeś powody czy natchnienie aby zwrócić się do mnie. Pamiętam jak wiosną 2013 roku na podstawie moich przeżyć dodawałem Ci otuchy, pocieszałem deklarując Ci pomoc. Okresową gehennę przeżyłeś, zaangażowałeś się [w] wiele prac społecznych, otrzymałeś wiele podziękowań i wyróżnień. 6 maja 2016 roku Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda odznaczył Cię Złotym Krzyżem Zasługi. Byłeś znany i lubiany nie tylko w swoim środowisku ale w wielu miastach w Polsce. Od 2000 roku co roku jeździliśmy na dożynki krajowe do Częstochowy. Ty byłeś organizatorem, do Ciebie należało sporządzanie listy uczestników, zakwaterowanie, no i oczywiście sprawy finansowe. 4 lata temu to właśnie w Częstochowie przyszło mi na myśl aby pomodlić się w Twojej intencji, wypowiedziałem wówczas słowa: kiedy przyszedł do ciebie smutek i troska niech cię wspomoże Matka Boska Częstochowska, niech matczyną dobrą rękę poda aby w Twoim życiu powrócił szacunek, miłość i zgoda. Choć miałem na myśli miłość z lat osiemdziesiątych ubiegłego stulecia a ona stałą się już niemożliwa. W krótkim czasie przez przypadek na twojej drodze spotkałeś inną osobę i tak jakbyś rozpoczął nowe, bardziej szczęśliwe życie. Cieszyłeś się i wielokrotnie mi dziękowałeś. Mówiłeś, że odzyskałeś sens życia.
Tragedia jaka się wydarzyła jest również moją tragedią i wszystkich tych, których pozostawiłeś. Z naszego otoczenia pożegnaliśmy już wielu, ale jak dotąd nikt nie wzbudził takiego zainteresowania i zgromadził tylu przyjaciół. Byłeś stosunkowo niski, ale odszedłeś jako wielki, bo człowieka nie mierzy się miarą wzrostu. Miałeś wiele cech dobroci. Przede wszystkim szczerość, życzliwość, uczciwość, pracowitość. Najbardziej zostałeś zapamiętany jako Chorąży Wojewódzkiego sztandaru rolników, na którym widnieją słowa: Bóg, Honor, Ojczyzna. Sztandar, który przez 20 lat nosiłeś i tak pięknie prezentowałeś na różnych uroczystościach w województwie zachodniopomorskim, w Warszawie, Częstochowie i innych miejscowościach. Przed tym sztandarem klękało wiele autorytetów. Ten sztandar drogi przyjacielu żegna dziś Ciebie, a ja w imieniu wszystkich uczestników wypowiadam słowa Spoczywaj w Bogu Józef, Cześć Twojej pamięci.”
Prosimy o modlitwę. Rodzinie i Bliskim składamy wyrazy współczucia. Spoczywaj w Pokoju Przyjacielu!
Fot. S. Sahajdak (Częstochowa), P. Kamiński (Marianowo)